Śmiertelność okołoporodowa ma istotny wpływ na ekonomię w hodowli bydła mlecznego i mięsnego. Straty ekonomiczne związane z martwymi urodzeniami nie dotyczą tylko wartości cielęcia.
Śmiertelność okołoporodowa cieląt generuje również koszty związanez przeżywalnością matek,ze zwiększonym ryzykiem zatrzymania łożyska, z leczeniem poporodowych urazów i infekcji, obniżeniem produkcji mleka i zdolności reprodukcyjnych.Ustalanie przyczyn martwych urodzeń wymaga analizy licznych czynników,które mają wpływ na poród i żywotność cielęcia.
Śmiertelność okołoporodowa cieląt stanowi istotny problem w hodowli bydła mlecznego w Polsce i na całym
świecie. Straty związane z martwymi urodzeniami cieląt nie ograniczają się tylko do utraty wartości cielęcia noworodka, lecz również obejmują straty hodowlane i spowalniają postęp genetyczny i hodowlany w stadach, zmniejszając w ten sposób potencjał produkcyjny i efektywność ekonomiczną gospodarstw. Do odsetka przypadków śmiertelności okołoporodowej wlicza się cielęta urodzone po ciąży trwającej co najmniej 260 dni albo martwego, albo umierającego w pierwszych 24-48 godzinach po porodzie (1, 2). W Polsce śmiertelność okołoporodowa została oszacowana na poziomie 8,4% dla pierwiastek oraz 4,8% dla wieloródek (3). Odsetek może wprawdzie wydawać się niezbyt wielki, jednak w skali kraju niemal 150 tysięcy cieląt pada podczas porodu, zakładając, że wartość cielęcia noworodka mieści się w przedziale 600- 800 zł, przy pogłowiu bydła mlecznego
w liczbie ponad 2 mln (zakładając przy średniej śmiertelności dla pierwiastek oraz wieloródek na poziomie około 7%). Same bezpośrednie straty ekonomiczne z powodu martwego urodzenia mieszczą się w przedziale od 88 do 118 mln złotych, a należy także wspomnieć o: stratach związanych ze spowolnieniem postępu genetycznego i hodowlanego w stadzie, komplikacjach podczas porodu, które skutkują koniecznością leczenia matek, a także ich obniżonej
wydajności i płodności z tego powodu.